Przypadkowo lub nie, w pierwszym miesiącu użytkowania FERTI·LILY trzymałam już w rękach test z dwiema kreskami. Po 9 miesiącach starań, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i czekamy na naszego synka, który ma urodzić się w marcu. Potrzeba trochę czasu, by nauczyć się aplikować i wyjmować kubeczek, ale z pewnością skorzystam z niego, jeśli będziemy znowu starać się o dziecko.

Opinia 3
Przewiń na górę